Jednym z najtrudniejszych obowiązków w życiu małżeńskim jest to, żeby bardzo często rozmawiać ze swoją żoną. Może to być dla ciebie nienaturalne. Masz swój świat i nie potrzebujesz tylu słów. Jak było w pracy? – Dobrze. – Ale co się działo, co dziś robiłeś? – No, było dobrze. Odpowiadamy półsłówkami. Nie chcemy rozmawiać. I myślimy, że jest okej. A nie jest okej. Kiedy komunikacja zaczyna się psuć, żona zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak. Jak jesteśmy zakochani, to potrafimy rozmawiać z naszymi narzeczonymi, dziewczynami, żonami. Na początku małżeństwa gadamy godzinami, ale potem coś się psuje i nie chce nam się już mówić. Musisz to zrozumieć i być może nawet się z tego spowiadać, jeśli nie dajesz swojej żonie poczucia bezpieczeństwa poprzez rozmawianie z nią. Bo potem w jej sercu toczy się lawina. Coś jest nie tak. Widocznie musi mieć inną. Pojawia się lęk, strach przed porzuceniem. A jak pojawia się lęk, zaczyna się kontrola. Kłótnie i awantury o byle co. Ty nie wiesz, o co chodzi, a chodzi o to, że przestałeś z nią rozmawiać. Ona się boi, że małżeństwo wam się rozsypuje. Kobiety są tak skonstruowane – rozmawianie jest dla nich wszystkim. Nie dasz im tego i wszystko się zacznie walić. Będziesz myślał, że ona się wkurza o to, że zostawiłeś skarpetki na środku pokoju. I już awantura na całego. A skarpetki są tylko kropką nad i. Denerwuje się, bo już z nią nie rozmawiasz, już z nią nie jesteś – ważniejszy jest komputer, telewizja, kumple. Uważaj: wtedy zawsze przyjdzie wąż. Wślizgnie się tam, gdzie mąż przestaje rozmawiać ze swoją żoną. Wąż pojawia się z reguły w postaci innego mężczyzny, który nagle ma dla niej czas, esemesuje z nią co pięć minut, zaprasza ją na kawę, do kina. Będzie chciał z nią być. Będzie chciał z nią rozmawiać. I ona pójdzie za nim.
Rozmowy, aktywne słuchanie swojej żony to obowiązek chrześcijańskiego męża. Jeśli to daje jej poczucie bezpieczeństwa i przekonanie o tym, że jest kochana, twoim obowiązkiem jest, by jej to zapewnić. Wróćcie do bliskości. Wróćcie do rozmów. Wróćcie do nieustannego interesowania się sobą nawzajem. A oprócz pięknej relacji będziecie mieć też piękny seks. Kobiety, które czują, że są kochane, nie mają problemu ze współżyciem seksualnym. Gdy dasz żonie bliskość, poczucie bezpieczeństwa, codzienną rozmowę, esemesy, telefony, pytania o to, jak się czuje, czym żyje – będzie gotowa dać ci siebie całą. Ale jeśli tego jej pozbawisz, zacznie się od ciebie oddalać. A twoja chęć, żeby pójść z nią do łóżka, stanie się dla niej najbardziej obrzydliwą rzeczą na świecie i będzie tego unikać, jak tylko się da. Więc wyłącz telewizor, zwrócić się cały do niej i zapytaj, jak się czuje. Wysłuchaj odpowiedzi, patrząc na nią. Dopiero wtedy poczuje, że naprawdę chcesz z nią rozmawiać. Kobiety mogą robić trzy tysiące rzeczy naraz i w każdej będą całe. Tutaj będzie ładować pralkę, tu kroić marchewkę, a tam jeszcze głaskać dziecko – i w tym wszystkim będzie cała. Ale od ciebie będzie wymagać pełnej uwagi skupionej wyłącznie na niej.